ul. Marszałkowska 85   /    00-683 Warszawa  |   Tel: +48 22 400 50 43; 517 933 301

DR. KRZYSZTOF ŁANDA W OBRONIE EKSPERYMENTALNEGO UŻYCIA MEDYCZNEJ MARIHUANY

Polecamy dyskusję dotyczącą prawa lekarza do eksperymentu medycznego, w kontekście sprawy dr. Bachańskiego. Rozstrzygnięcia w tej sprawie niosą za sobą doniosłe skutki, w tym mogą mieć istotne znaczenie dla farmakoterapii opioidowej lekami niezarejestrowanymi (leczenia Bunondolem). Przewodniczący Fundacji World Health Care dr. Krzysztof Łanda zabrał głos w obronie dr. Bachańskiego i jego prawa do stosowania medycznej marihuany przy leczeniu padaczki lekoopornej. Powołując się na Deklarację Helsińską (kodeks postępownia w praktyce lekarskiej) stwierdził, że w przypadku gdy zwykle stosowane leki nie działają, lekarz ma nie tylko prawo, a obowiązek stosować leki, które są poza wskazaniami rejestracyjnymi, a nawet stosować preparaty nierejestrowane. Ma prawo do eksperymentalnego użycia leku.

http://www.medexpress.pl/start/dr-bachanski-mial-obowiazek-podjac-leczenie/61110/

„Pan doktor miał nie tylko prawo, ale i obowiązek podjąć leczenie nawet substancją spoza wskazań rejestracyjnych. Taki obowiązek nakładają na tego lekarza, oraz wszystkich innych lekarzy, nie tylko ustawy obowiązujące w Polsce, ale przede wszystkim Deklaracja Helsińska, czyli kodeks postępowania w praktyce lekarskiej. Deklaracja Helsińska nakłada na lekarza, jeśli chce on leczyć pacjenta cierpiącego substancjami, lekami, które są poza wskazaniami rejestracyjnymi albo w ogóle nie są zarejestrowane (czyli używa je eksperymentalnie) trzy obowiązki. Po pierwsze musi on sprawdzić czy wykorzystał wszystkie możliwości stosowania leczenia o udowodnionej skuteczności, inaczej mówiąc czy są inne metody, którymi mógłby pomóc pacjentowi. W tym przypadku sprawa jest jasna, oczywiście nie ma takich metod, dzieci cierpią dalej na padaczkę mimo stosowanego leczenia zarejestrowanego w tym wskazaniu. Więc punkt pierwszy tu został spełniony. Punkt drugi, który narzuca Deklaracja Helsińska odnosi się do otrzymania przez lekarza świadomej zgody od pacjenta, bądź w przypadku dzieci od ich prawnych opiekunów. W przypadku o którym mowa, również była świadoma zgoda na stosowanie preparatów z marihuany. Drugi punkt również tu został spełniony. Natomiast, trzeci obowiązek dotyczy opublikowania, czyli podzielenia się wynikami z uzyskanego leczenia z kolegami lekarzami, tak by ta wiedza nie zniknęła tylko pozostała w ramach wiedzy medycznej. Nie ważne czy to jest badanie kliniczne lub nie, tu badanie kliniczne nie wchodzi w ogóle w rachubę, lekarz ma prawo do eksperymentowania leku, jest to zgodne z prawem”.

W sprawie zabrała głos Naczelna Izba Lekarskiej, zajmując stanowisko rozbieżne z opinią WHC:

http://www.nil.org.pl/aktualnosci/promobox/stanowisko-prezydium-nrl-w-sprawie-stosowania-interwencji-o-nieudowodnionej-skutecznosci

„Odnosząc się do publicznej dyskusji dotyczącej stosowania produktów na bazie marihuany należy jednak podkreślić, że efektywność kliniczna i bezpieczeństwo substancji zawartych w konopiach indyjskich w długotrwałej terapii są nieznane. Stosowanie tych preparatów nosi zatem znamiona eksperymentu medycznego, a więc powinno odbywać się zgodnie z zasadami jego prowadzenia, określonymi przepisami prawa.

Dotychczasowe badania sugerują możliwość korzyści terapeutycznych ze stosowania preparatów na bazie marihuany, zatem Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej dostrzega potrzebę przeprowadzenia wysokiej jakości badań klinicznych tych produktów.

Prezydium apeluje do lekarzy, aby swoją praktykę prowadzili zgodnie z zasadami medycyny opartej na dowodach (EBM), a konkretne produkty stosowali po zakończeniu badań klinicznych nad nimi i po wprowadzeniu ich do obrotu.

Prezydium NRL zwraca też uwagę, że termin „marihuana lecznicza” może być używany tylko w odniesieniu do produktów zawierających marihuanę i wytworzonych w standaryzowany, kontrolowany sposób, odpowiadający wymogom wytwarzania produktów leczniczych. Nieuzasadnione, niewłaściwe i wprowadzające w błąd jest natomiast sugerowanie, że „marihuana lecznicza” zasadniczo różni się od innych produktów uzyskiwanych z konopi indyjskich i jest bezpieczna”.

Dr. Łanda skomentował skolei stanowisko NIL w serwisie interentowym WHC:

Dla lekarza prawo moralne stać winno ponad wadliwym prawem powszechnie obowiązującym – odpowiedź do Prezesa NIL

Oczywiście prawnicy spierają się i ci bardziej leniwi chętnie przyjmują (nie bacząc na konsekwencje), że każde użycie leku poza wskazaniami będzie eksperymentem medycznym. Bo tak jest najprościej i dla nich najłatwiej. Niestety, w moim odczuciu nie licuje to jednak z postawą NIL oraz dobrze pojętymi interesami, zarówno środowiska lekarskiego, jak i pacjentów. Co więcej NIL powinna nie tylko zdystansować się do niekorzystnych i niewłaściwych interpretacji kodeksu etyki, ale powinna przyjąć aktywną postawę kontradykcyjną ze środowiskiem prawników. To lekarze powinni tworzyć ratio legis, bynajmniej nie prawnicy.

Skip to content