Ogólnopolska, Międzynarodowa, Interdyscyplinarna Konferencja – „Uzależnienie problem cywilizacji XXI wieku” – III Konferencja Stowarzyszenia Substytucyjnego Leczenia Uzależnień MAR, Gdańsk, 21-23 maja 2015.
W dniach 21-23 maja obradowała w Gdańsku kolejna, czwarta już ogólnopolska konferencja narkotykowa połączona z trzecią interdyscyplinarną konferencją stowarzyszenia „MAR”, najważniejsze w roku spotkanie specjalistów zajmujących się przeciwdziałaniem narkomanii. To już powszechnie podzielana opinia w tym środowisku, że spotkania „konstancińskie” – zwane tak od lokalizacji trzech pierwszych ogólnopolskich konferencji – zmieniają znacząco świadomość społeczną i postawy osób odpowiedzialnych za politykę narkotykową. Choć zmiany prawne i praktyczne wchodzą w życie nieco wolniej niż zmiany postaw, to kilka z nich, które spokojnie można potraktować, jako efekt „konstanciński” jest oficjalnie ogłoszonych a nawet wdrażanych. Wśród nich niezwykle ważna z punktu widzenia optymalizacji modelu pomocy jest reforma Stowarzyszenia Monar czy dopracowywany w Ministerstwie Zdrowia projekt zmiany formuły leczenia substytucyjnego.
W porównaniu do poprzednich konferencji organizowanych w latach 2012-2014 przez Fundację Res Humanae, w Gdańsku zdecydowanie mocniej zaznaczona została perspektywa medyczna, perspektywa specjalistów związanych z leczeniem biologicznym. Nie tylko dlatego, że organizatorem tego wydarzenia było Stowarzyszenie Leczenia Substytucyjnego MAR, podmiot kierowany przez lekarzy, na dodatek z tytułami profesorskimi. Przede wszystkim zaś dlatego, że taka jest potrzeba czasu. Przez wiele lat pomoc uzależnionym w naszym kraju została w przeważającej mierze zdemedykalizowana, co dzisiaj stawia system przeciwdziałania narkomanii w bardzo trudnej sytuacji wobec nowych wyzwań. Chodzi tu przede wszystkim o ekspansję nowych narkotyków, dopalaczy, mefedronu, falę zatruć, iniekcji, coraz większą liczbę zgłaszających się do leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi, ze schorzeniami neurologicznymi, wreszcie o ciągle aktualny problem niskiej dostępności leczenia substytucyjnego.
Podczas konferencji sondowano uczestników odnośnie ich uwag do projektu zmian prawa substytucyjnego oraz zbierano postulaty i wnioski, co do dostrzeganych potrzeb lecznictwa i deficytów systemu pomocy. To ważna inicjatywa organizatorów, ponieważ 15 czerwca zbiera się ponownie zespół doradczy ds. leczenia, rehabilitacji, ograniczania szkód zdrowotnych i reintegracji społecznej, przy Krajowym Biurze ds. Przeciwdziałania Narkomanii, do którego wstępnie opracowane wnioski powinny spłynąć. Niezwykle istotne jest, by w rezultacie powstał pakiet rekomendacji dla gmin, w tym choćby dla Warszawy, która właśnie teraz opracowuje wieloletni miejski program przeciwdziałania narkomanii i zakażeniom HIV. Obecnie w Ministerstwie Zdrowia powstaje projekt ustawy o zdrowiu publicznym, która jak już wiadomo będzie miała wpływ na kształt prawa narkotykowego, strategii narkotykowych i sposób finansowania systemu.
Wnioski pokonferencyjne są nadal zbierane. Wśród dotychczas zgłoszonych, znajdujemy wiele wskazujących na potrzebę zwiększenia roli lekarzy w systemie pomocy, większego ich udziału w procesie leczenia, w zespołach diagnostycznych, w zebraniach zespołu terapeutycznego i w prowadzeniu przypadku. Nie chodzi tu o remedykalizację systemu, ale o obranie kursu na zintegrowane formy pomocy, łączące leczenie biologiczne z oddziaływaniem psychospołecznym.
Tak więc, uczestnicy postulowali poszerzenie dostępu do pomocy socjalnej, opieki noclegowej i dziennej oraz innych serwisów dedykowanych osobom nie mieszczącym się w tradycyjnych formach opieki. Pomoc taka powinna wchodzić w skład zintegrowanych ofert, świadczących opiekę terapeutyczną, leczenie farmakologiczne, programy readaptacji społecznej. Ponad 60 % z trzydziestu sondowanych uczestników konferencji opowiedziało się za decentralizacją terapii substytucyjnej, czyli taką zmianą jej modelu, która pozwoli udostępnić świadczenie w mniejszych miejscowościach i szerzej je implementować w placówkach leczenia uzależnień, przede wszystkim w blisko stu narkotykowych ambulatoriach. Jako niezbędny wręcz element oferty poradni leczenia uzależnień wskazywano pomoc lekarza uprawnionego do prowadzenia terapii substytucyjnej, ale też lekarza radzącego sobie z leczeniem osób z tzw. podwójną diagnozą. Wskazywano też na potrzebę zarekomendowania MPiPS wyłączenia osób z uzależnieniem, z wymogu rejonizacji w świadczeniu pomocy społecznej. Podsumowując, można wskazać na wspólny rys rekomendacji. Ich podstawową intencją jest usprawnienie systemu pomocy w związku ze zmieniającą się dynamicznie sytuacją epidemiologiczną, nadanie mu większej elastyczności i zdolności do szybkiej reakcji. Fakty wskazujące na potrzebę wprowadzenia daleko idących działań prewencyjnych pojawiają się w mediach, dziennikarze z kolei kierują pytania do specjalistów, którym coraz częściej brakuje odpowiedzi. Alarmującym, przykładowym doniesieniem medialnym ostatnich dni, jest wiadomość o opracowaniu przez naukowców amerykańskich prostej technologii produkcji morfiny z wykorzystaniem drożdży browarniczych, tj. bez udziału maku lekarskiego. Technologii łatwej do zastosowania w każdym gospodarstwie domowym. Pojawia się pytanie, czy to nie zapowiedź nadchodzącej nowej fali narkomanii opioidowej.
Konferencje „konstancińskie” parokrotnie miały już formę interdyscyplinarną, gdy oprócz lekarzy i terapeutów pojawiali się urzędnicy, prokuratorzy, przedstawiciele policji, więziennictwa, pracownicy socjalni. Jest to niezwykle ważne założenie, dlatego po gdańskim spotkaniu lekarzy i terapeutów, przyszłoroczna konferencja powinna się odbyć ponownie w formule szerszej. Jest to znakomity pretekst do cyklicznego podnoszenia problematyki praw człowieka w odniesieniu do całości systemu przeciwdziałania narkomanii, a nie tylko do lecznictwa. Ciągle bowiem najważniejszym celem tych spotkań powinno być identyfikowanie tych elementów systemu, które wzmacniają strukturalną przemoc wobec osób używających narkotyków. Chodzi tu o szersze uchwycenie problemu, wskazanie jakie przyczyny i postawy społeczne tworzą opresyjną sytuację prawną i socjalną tych osób, ale też opresyjny, selekcyjny model pomocy, oparty na monokulturze leczniczej.
Jacek Charmast